DzikiegoTygrysaZAfryki długo nie było w pokoju, krzątał się w kuchni.
SamiczkaDzikaTygrysiczka: co tam robiłeś tak długo? Hmm... Ja to czuję zapach kaczki pieczonej z jabłkami i żurawiną.
DTZA: chcesz poznać sekret zapachu? Chciałem podgrzać sobie mielone do kanapki, i je przypaliłem.
:)
O co tu k**** chodzi?! Tu nasze poczucie humoru znajduje swoje ujście, a sytuacje/przemyślenia i opinie z życia wzięte prezentują się szerszej publiczności niż nasza dwójka. Klikają do Was zakryptonimowani: Dziki Tygrys Z Afryki oraz Samiczka Dzika Tygrysiczka.
wtorek, 18 lutego 2014
poniedziałek, 17 lutego 2014
pokaż mi swoje auto, a powiem ci kim jesteś
Wracamy z Lidla.
DzikiTygrysZAfryki: patrz, patrz! Tu z boku. To Opel Calibra, auto dla wieśniaków.
SamiczkaDzikaTygrysiczka: ale to auto już tu stoi od jakiegoś czasu, co jesteśmy na zakupach to je widzę.
DTZA: bo ktoś się zorientował, że to jest auto dla wiesniaków i je porzucił.
:)
DzikiTygrysZAfryki: patrz, patrz! Tu z boku. To Opel Calibra, auto dla wieśniaków.
SamiczkaDzikaTygrysiczka: ale to auto już tu stoi od jakiegoś czasu, co jesteśmy na zakupach to je widzę.
DTZA: bo ktoś się zorientował, że to jest auto dla wiesniaków i je porzucił.
:)
sobota, 15 lutego 2014
"błąd ortograficzny zmieniajacy znaczenie wyrazu"
Kiedy wyśmiewanie się z par zaręczających się po pól roku bycia razem osiągnęło apogeum, zaczęliśmy odgrywać bezsensowne scenki szybkich zaręczyn i ślubu. Niestety, chwila pełna patosu została zbezczeszczona.
SamiczkaDzikaTygrysiczka: (udając, że zakłada obrączkę na palec DzikiegoTygrysaZAfryki) czy bierzesz sobie Samiczkę za żonę?
DTZA: tak.
SDT: no, teraz ty.
DTZA: czy bierzesz sobie Samiczkę za żonę?
SDT: no co ty, przecież powinieneś powiedzieć "czy bierzesz sobie Tygrysa za męża?".
DTZA: oj tam, co to za różnica, zmęczony jestem, nie czepiaj się.
:)
SamiczkaDzikaTygrysiczka: (udając, że zakłada obrączkę na palec DzikiegoTygrysaZAfryki) czy bierzesz sobie Samiczkę za żonę?
DTZA: tak.
SDT: no, teraz ty.
DTZA: czy bierzesz sobie Samiczkę za żonę?
SDT: no co ty, przecież powinieneś powiedzieć "czy bierzesz sobie Tygrysa za męża?".
DTZA: oj tam, co to za różnica, zmęczony jestem, nie czepiaj się.
:)
czwartek, 13 lutego 2014
subiektywny opis rzeczywistości
Siedzimy na łóżku. Ja zajęta balsamowaniem, bo pora mocno wieczorna, ale nagle coś mnie oderwało od mojego absorbującego zajęcia. Spostrzegłam DzikiegoTygrysaZAfryki rzucającego jakieś ubrania na krzesło, znajdujące się po drugiej stronie pokoju.
SamiczkaDzikaTygrysiczka: co ty wyrabiasz?
DTZA: położyłem na krześle.
SDT: położyłem to chyba za duże słowo?
DTZA: zmieniłem położenie.
:)
SamiczkaDzikaTygrysiczka: co ty wyrabiasz?
DTZA: położyłem na krześle.
SDT: położyłem to chyba za duże słowo?
DTZA: zmieniłem położenie.
:)
czwartek, 6 lutego 2014
the ultimate unicorn
DzikiemuTygrysowiZAfryki wyskoczyła krostka na czole, dokładnie między brwiami.
SamiczkaDzikaTygrysiczka: wyglądasz jak hinduska.
DTZA: wcale nie. To mi rośnie róg. Rzucam robotę i zostanę the ultimate unicorn, niepowtarzalnym jednorożcem z Wrocławia. Po prostu zrobię karierę i będę sławny.
:)
SamiczkaDzikaTygrysiczka: wyglądasz jak hinduska.
DTZA: wcale nie. To mi rośnie róg. Rzucam robotę i zostanę the ultimate unicorn, niepowtarzalnym jednorożcem z Wrocławia. Po prostu zrobię karierę i będę sławny.
:)
środa, 5 lutego 2014
miasteczko twin peaks nośnikiem męskiego szowinizmu
AktorWSerialu: ordi? odri? [w sensie imię Audrey]
SamiczkaDzikaTygrysiczka: chciałbyś żebym nazywała się odri?
DzikiTygrysZAfryki: no, i mówiłbym "odri? odri? jedziemy do Lidla?"
:)
SamiczkaDzikaTygrysiczka: chciałbyś żebym nazywała się odri?
DzikiTygrysZAfryki: no, i mówiłbym "odri? odri? jedziemy do Lidla?"
:)
niedziela, 2 lutego 2014
prawa autorskie
DzikiTygrysZafryki coś sobie nuci.
SamiczkaDzikaTygrysiczka: co ty, nucisz piosenke Wiśniewskiego?
DTZA: eee, że co? W sensie jego ulubioną?
SDT: co? Przecież nucisz piosenkę, którą śpiewała taka mała dziewczynka, a Wiśniewski ją wyprodukował?
DTZA: jaka mała dziewczynka?! To piosenka P. Diddiego, ciągle w radiu leciała.
SDT: co?! Przecież to śpiewała taka mała dziewczynka, Weronika chyba już w 2003 roku!
DTZA: co?! Chcesz mi powiedzieć, że P. Diddy zajebał piosenkę Wiśniewskiemu? Dziewczyno, i Wiśniewski idiota by nie pozwał go za plagiat? On by mógł na tym pozwie zgarnąć tyle kasy, że już do końca życia by nie musiał tej swojej "Filiżanki" śpiewać!
PS. To były kompletnie różne piosenki :)
SamiczkaDzikaTygrysiczka: co ty, nucisz piosenke Wiśniewskiego?
DTZA: eee, że co? W sensie jego ulubioną?
SDT: co? Przecież nucisz piosenkę, którą śpiewała taka mała dziewczynka, a Wiśniewski ją wyprodukował?
DTZA: jaka mała dziewczynka?! To piosenka P. Diddiego, ciągle w radiu leciała.
SDT: co?! Przecież to śpiewała taka mała dziewczynka, Weronika chyba już w 2003 roku!
DTZA: co?! Chcesz mi powiedzieć, że P. Diddy zajebał piosenkę Wiśniewskiemu? Dziewczyno, i Wiśniewski idiota by nie pozwał go za plagiat? On by mógł na tym pozwie zgarnąć tyle kasy, że już do końca życia by nie musiał tej swojej "Filiżanki" śpiewać!
PS. To były kompletnie różne piosenki :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)