W samochodzie.
DzikiTygrysZAfryki: o, a teraz jedziemy ulicą Kromera, niejakiego Marcina.
SamiczkaDzikaTygrysiczka: ciekawe, kim był Marcin Kromer. Może jadł dużo chleba? Hahaha! Rozumiesz?
DTZA: no chleb -> kromka -> Kromer. Nie trzeba być mistrzem gier słownych, żeby to zrozumieć.
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz