wtorek, 28 stycznia 2014

szejki z burbonem!

Siedzimy sobie późnym wieczorem, rozmawiamy. Był do dla mnie ciężki dzień z powodu silnego bólu głowy, więc DzikiTygrysZAfryki uroczo się starał, żeby niczego mi nie zabrakło.
DTZA: masz ochotę coś zjeść lub się czegoś napić?
SamiczkaDzikaTygrysiczka: szejka.
DTZA: dobra.
Oszołomieni tym dialogiem patrzyliśmy na siebie przez chwilę. Po obśmianiu tego motywu uznaliśmy, że nie ma opcji, żeby nie zrealizować tak poronionego pomysłu - dochodziła północ!

Tutaj jednak nie będzie typowego uśmieszku kończącego historię, bo jest jeszcze jeden smaczek. Jako absolutni fani filmu Pulp Fiction, nie moglismy nie wykorzystać tak cudownej okazji.
DTZA: (przy odbieraniu waniliowych szejków w okienku McDrive) przepraszam, czy jest możliwość dodania odrobiny burbonu do tych szejków za dopłatą?
Niestety, chłopakowi w okienku nie było dane skojarzyć sceny z Mią i szejkiem za pięć dolców, więc odpowiedział tylko roztargniony:
PanZOkienkaWMcDonaldzie: nie, nie mamy możliwości dodatków do szejków.

:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz